Bądź sobą, korzystaj z życia garściami, otaczaj się ludźmi, którzy mają na Ciebie dobry wpływ! Tak mogłabym podsumować ten weekend, a był wyjątkowy. Dał mi solidną dawkę energii na nowy tydzień. Mam to szczęście w życiu, że spotykam na swojej drodze osoby dające mi mnóstwo radości. Jak to mawia przysłowie, pokaż mi swoich przyjaciół a powiem Ci kim jesteś! Zatem patrząc na moją zgraną paczkę, mogę śmiało stwierdzić, że to ludzie niezwykle pomysłowi, ambitni i szczerzy. Uwielbiam spędzać z nimi czas, nieważne czy to jest koncert jazzowy, wypad rowerowy za miasto czy wspólne gotowanie. Dzisiejszy post będzie zlepkiem przemyśleń z tego weekendu o przyjaźni właśnie.
Wiecie po czym poznać prawdziwego przyjaciela? Po tym jak się zachowuje kiedy odnosisz sukces! Co robi wtedy taka osoba? Cieszy się, świętuje wraz z Tobą, motywuje do dalszego działania, a przede wszystkim jest.
Nie znoszę zakłamanych osób, które niby życzą mi wszystkiego najlepszego, a za plecami wbijają szpilę. Nie raz się o tym przekonałam, jacy ludzie potrafią być zawistni. A zwłaszcza kiedy wychodzi mi coś na blogu. Widzę, jak niektórych boli kiedy robię różne kampanie, realizuję się, jestem zapraszana do ciekawych projektów. Przecież z nieba mi nic nie spadło, musiałam sobie to wypracować SAMA. Może właśnie dlatego taka irytacja: "Bo jak to jej się tak wszystko udaje?" Dziś usłyszałam na śniadaniu z moimi znajomymi, że miarą sukcesu jest to ilu masz wrogów. Szczerze sądziłam, że ani jednego 
Przecież jestem taką miłą, pomocną, uśmiechniętą dziewczyną. Okazuje się, że jednak ludzi to może bardzo drażnić! I wiecie co? Kiedyś jeszcze się tym przejmowałam, chciałam każdemu dogodzić. Dziś wiem, że nie wszyscy muszą mnie lubić, że najważniejsze jest zdanie moich przyjaciół! Oni akceptują mnie taką jaką jestem, czy odnoszę sukces czy porażkę. A tych w tym roku trochę było.
O przyjaźni wiele się już pisało, ja dołożę kilka słów od siebie. Dbajcie o wartościowe relacje, w których jesteście sobą na 100 %. Wspierajcie swoich bliskich znajomych, sprawcie im czasem niespodziankę lub zaproście na obiad. Tak po prostu, dlatego, że są przy Was
Ps. Fotki poniżej robiłam telefonem, przy okazji wyjścia z moimi znajomymi. Mam nadzieję, ze trochę dobrej energii Wam przekażę
płaszcz: Stardivarius
tunika: New Look
baleriny: Parfois
torba: Parfois
Artykuł Przyjaciela poznasz po tym, kiedy odnosisz sukces! pochodzi z serwisu Art You Ready by Kari.